wtorek, 29 czerwca 2010
Dysfunkcja systemu motywacji
Nie chce mi się. Totalnie. Niczego. Chyba mam depresję. Czy coś.
Potrzebuję porządnego kopa w dupę. Ale nie takiego fizycznego. Metaforycznego.
A wszyscy tylko powtarzają, że będzie dobrze.
A ja nie wiem, że będzie.
Wiem tylko, że nic nie wiem.
Scio me nihil scire.
Pieprzony Sokrates.
I wcale nie tak powiedział.
To znaczy tak, ale nie po łacinie.
Bo po grecku.
Starogrecku, o!
ἓν οἶδα ὅτι οὐδὲν οἶδα
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz