środa, 11 sierpnia 2010

Czasomierz



Jeszcze chyba ani razu nie wspominałam tu o żadnym filmie.
Ale ten mnie zszokował, więc się o to pokuszę.
Powyższa klatka pochodzi właśnie z tego filmu.

Tytuł: Timer
Rok produkcji: 2009
Kraj produkcji: USA
Reżyseria i scenariusz: Jac Schaeffer
Zdjęcia: Harris Charalambous
Muzyka: Andrew Kaiser
Obsada: Emma Caulfield, Michelle Borth, John Patrick Amedori
Czas trwania: 99 minut
Gatunek: komedia/dramat/romans

Zacznę od tego, iż film opowiada historię Oony, która żyje w świecie zdeterminowanym przez TIMER. Jest to maleńkie biotechnologiczne urządzenie, które po wszczepieniu w nadgarstek odmierza czas do momentu, w którym dwoje przeznaczonych sobie ludzi ma się spotkać. Timer Oony nie zaczął jeszcze odliczać czasu do godziny zero, co może oznaczać tylko jedno - że jej długo wyczekiwana miłość nie ma jeszcze założonego własnego czasomierza. Cała ta sytuacja ją frustruje, gdyż dziewczyna dobiega trzydziestki i powoli przestaje wierzyć, że kiedykolwiek spotka tego jedynego. Może właśnie dlatego zaczyna się spotykać z dużo młodszym od siebie członkiem zespołu rockowego. Powoli się w sobie zakochują. Jednak sytuacja się komplikuje. Okazuje się bowiem, że timer noszony przez Mickeya to podróbka. Na domiar złego timer Oony niespodziewanie zaczyna odmierzać czas...

HA!!! Nie myśleliście chyba, że opowiem Wam cały film i zdradzę zakończenie?

W każdym razie, ja nie o tym. A może i o tym, ale od innej strony.
Taki timer...
Koniec udręki czekających na miłość czy przekleństwo XXI wieku?
Prawda czy samospełniająca się przepowiednia?
Fatum czy przypadek?

Jeeeeeeej.............
Jeszcze nigdy taka ni to komedia ni to dramat ni to romans nie dostarczyły mi tylu pytań bez odpowiedzi...

2 komentarze:

  1. przyznam, że we mnie ten film również wzbudził wiele emocji i zrodził wiele nowych pytań np. czy pomimo początkowej rozłąki ludzie dla siebie stworzeni w końcu i tak się spotkają na tym samym torze...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama zwykła mawiać, że góra z górą się nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem zawsze.
    Choć ja nie do końca w to wierzę.
    Ale pewnie odpowiedź na Twoje pytanie da Ci życie, jeśli kiedykolwiek będziesz w takiej sytuacji, czego Ci oczywiście nie życzę ;-).

    OdpowiedzUsuń